poniedziałek, 17 lipca 2017

Czym jest Chaos.


    Wiadomo, że jest Bóg. Potężny byt przenikający swym jestestwem cały Wszechświat. Czy zatem 

jest możliwym, żeby jakiś tam... nazwijmy go diabeł, mógł stanowić dla Niego pełnoprawnego i równego przeciwnika? Przypomnę,
że ów sadząc się sprawił, że Bóg jednym małym prztyczkiem strącił go do piekła.                                      Demony to tylko pokłosie działania większej siły. Czegoś, co w swej potędze niemal dorównuje Wszechmogącemu.

       Chaos to idealny materiał na boskiego antagonistę. Według teorii jest to związek wielu czynników wywołujących nieprzewidziane skutki. W dziejach wszechświata różnego rodzaju chaotyczne zajścia dawały impuls do kreacji. Czy na ziemi pojawiły by się dinozaury, bez wymierania permskiego? Czy rozwinęłyby się ssaki a w konsekwencji Homo Sapiens bez impaktu ziemi z ciałem niebieskim jakieś 65 milionów lat temu? Jak wyglądałaby nasza planeta, gdyby w skutek zderzenia z Teią nie powstał księżyc?


Czarna Brama
       Czarna Brama była jednym 
z tysięcy punktów 
we Wszechświecie, prowadzących do innego świata. Za horyzontem zdarzeń kryło się miejsce, 
w którym brakowało harmonii, nie istniał ład ani porządek. Jedynym prawem Nahtra Mon Soula był powszechny, ogarniający wszystko chaos. Przed początkiem dzieła stworzenia dwie siły starły 
się w pustej, jednolitej przestrzeni. Dwa wszechmocne byty, stanowiące odmienne oblicza jednej i tej samej istoty, stoczyły pierwszą w historii bitwę dobra ze złem.
       Bóg i Chaos walczyli o prawo zagospodarowania Wielkiej Pustki i urządzenia Wszechświata na nowo. Jedynie tryumf w odwiecznej walce pozwalał objąć w posiadanie miejsce, w którym powstać miało życie.  
                                                     [cyt. Kroniki Wiecznego Królestwa]


        Żyjemy w świecie oddziaływania wzajemnego plusów i minusów. Dla współczesnego człowieka czymś naturalnym jest istnienie „ciemnej strony mocy” . W związku z tym wydaje mi się, że wszechpotężny Bóg potrzebuje równie potężnej siły dla przeciwwagi. Inaczej ciężko byłoby spełnić równanie z diabłem, jako głównym boskim wrogiem. Lucyfer, Baal Zebul czy Samael są przeciwnikami z którymi poradzą sobie Archaniołowie: Michał, Rafał czy Suriel. Bóg nie będzie musiał kiwnąć palcem by ich zwyciężyć. W równaniu gdzie po jednej stronie jest Ojciec i Archaniołowie a po drugiej stronie znaku równości demony musiała pojawić się dla równowagi jakaś niewiadoma. Tym, nazwijmy... ,,x" jest właśnie Chaos. 


         Tak w mojej historii zaistniał „wróg wszelkiego porządku”. Chaos, naturalna siła destabilizująca porządek wpływająca w ten sposób na boski plan stanowi idealne uzupełnienie układu. Zmagający się z Ojcem na płaszczyznach niedostępnych nawet aniołom potężny byt ingeruje w nasz wszechświat. Ale robi to tylko na tyle, na ile pozwala mu Bóg, ponieważ jednocześni stanowi Jego część. Bóg Ojciec Wszechmogący, który konsekwentnie realizuje swój plan względem „Dzieła Stworzenia” jest dobrem, natomiast Chaos jest złem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz